23 lutego 2023

„Queen. Królewska historia” – śladem jednej z najsłynniejszych kapeli w historii muzyki

Zespół Queen był niezwykle barwny na scenie, jak i poza nią. Czterech członków ekipy, którzy mocno różnili się od siebie, a przez lata tworzyli wielką historię muzyki, przede wszystkim rocka. Nie bali się oni wychodzić poza ramy jednego gatunku, co skutkowało tworzeniem muzycznych arcydzieł.


„Queen. Królewska historia” pozwala czytelnikowi poznać lepiej jedną z największych w historii kapel muzycznych. Queen zapisało się w historii muzyki, a do dzisiaj słyszymy ich największe utwory w radiu, w filmach czy w internecie. Czasem nie zdając sobie sprawy z tego, że słyszymy głos Freddiego Mercury'ego.

Fani Queen zdawali sobie dobrze sprawę z tego, że członkowie zespołu są niezwykle ciekawymi postaciami. Często były to osoby inne podczas występów na żywo, a inne w strefie prywatnej. Zwłaszcza lider i wokalista – Freddie Mercury – był zupełnie kimś innym w momencie trzymanie mikrofonu w ręku i szaleniu na scenie, a stawał się kim innym kiedy kurtyna opadała.


Dla kogo jest książka „Queen. Królewska historia”? Myślę, że jest ona skierowana zarówno dla fanów zespołu Queen, jak i dla osób dopiero poznających tę kapelę. Osoby śledzące od dawna ten zespół lub też interesujące się jego historią, w tej pozycji też odnajdą ciekawe rzeczy. Zawsze można znaleźć coś nowego, o czym się wcześniej nie wiedziało. Zwłaszcza że ta ekipa grała od lat 70. XX wieku aż do śmierci Freddiego. Był to niezwykle płodny muzycznie zespół.

Nie chce zdradzać, co Mark Blake umieścił w swojej książce, ale częściowo mogę napisać o fabule. To jednak jest to biografia, więc nie ma wielce wymyślnych historii. Autor skupił się głównie na zespole Queen w nurcie ich pracy muzycznej. Nie unika on też wątków prywatnych, ale nie rozwija on ich bardzo mocno. Choć w niektórych poczynaniach Queen konieczne było rozwinięcie historii poza muzycznych, abyśmy mogli zrozumieć dane działanie grupy.

Dla mnie osobiście najlepsze są działy początkowe, w których autor skupiał się na poszczególnych członkach ekipy. Przez znaczny początek książki poznajemy Freddiego Mercury'ego, Briana Maya i Rogera Taylora z czasów ich edukacji. 

Dowiadujemy się np. jak późniejszy wokalista Queen trafił do Anglii i Londynu, jak wyglądały początki muzyczne gitarzysty i perkusisty? Jak zbierali doświadczenie? Czym się inspirowali? A na końcu wreszcie jak do kapeli trafił John Deacon i jakim cudem on wytrzymał tyle z resztą ekipy?


Dzięki tej książce dowiadujemy się, jak trudno było osiągnąć sukces w latach 70. XX wieku w branży muzycznej. A nawet kiedy Queen zaczynało robić się sławne, mogło „szaleć” na koncertach i pławić się w luksusie, to w rodzinnym Londynie cały czas im towarzyszyła bieda. Odpowiedź na to również znajdziecie w „Queen. Królewska historia”.

Podobało mi się jeszcze to, że Mark Blake głównie skupiał się na twórczości Queen i procesowi ich działania. Mamy sporo cytatów w książce czy to od członków zespołu, czy od dziennikarzy lub innych postaci będących wokół kapeli. Ta cała podróż przez karierę zespołu Queen jest długa, bo członkowie ekipy byli niezwykle płodni i tworzyli wiele wielkich utworów. Zdarzało się, że ich praca nie do końca była rozumiała dla krytyków czy innych muzyków. A Queen po prostu był zespołem wychodzącym daleko poza swoje czasy.


Podróż z zespołem Queen trwa przez blisko 500 stron. Mark Blake wykonał kawał świetnej pracy, czego efektem jest „Queen. Królewska historia”. Z tej książki można dowiedzieć się naprawdę wiele ciekawostek na temat samego zespołu. Jednak bardziej autor skupiał się na twórczości, tworzeniu hitów czy samej pracy kapeli w studiach. 

Jest tutaj mniej elementów prywatnych, a jeżeli one się pojawiają, to tyczą się głównie Freddiego. Nie ma co ukrywać, ale on był najdziwniejszą, tajemniczą i jednocześnie najbardziej interesującą postacią z całego bandu. Choć dzięki autorowi możemy poznać go bardziej i postarać się zrozumieć jego zachowanie. Więcej z samej książki zdradzać nie będę.

Myślę, że „Queen. Królewska historia” to może być doskonały prezent dla fana zespołu lub dla osoby, którą chcemy zarazić miłością do tej kapeli. W końcu do dziś prawie codziennie słyszymy hity tej ekipy. Znając historię zespołu, jedynie końcówka nieco mi się przedłużała, ale nie wpłynęło to na moją końcową ocenę.

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz