„Witajcie w Rosji” to była ostatnia książka, której brakowało mi w kolekcji do skompletowania wszystkich dzieł Dmitrya Glukhovsky'ego. To dość dobry czas na omówienie tego zbioru opowiadań, który jest o Rosji. Przedstawia ją w nie za przyjemnym świetle.
Glukhovsky od wielu lat uderza w system rządzący jego krajem i przedstawia go brutalnie szczerze. Nawet jeżeli swoje opowiadania oprawiał fantastyką, to zawsze pasowało to do aktualnego obrazu rosyjskiego społeczeństwa.