Zastanawialiście się kiedyś, co by było jakby komunizm opanował cały świat? Albo co by było jakby rządzący nami politycy wprowadzili takie ustawy, że mogliby bezkarnie kontrolować nasze życie? Albo nawet podporządkowywać je pod swoją doktrynę.
Coś takie spróbował opisać George Orwell w swojej znanej książce – „1984”. Miała ona być przestrogą dla ludzi, żeby „nadgorliwa” władza nie uderzyła w nas za bardzo. Wizja autora jest przerażająca i oby została ona tylko wizją.
Akcja powieści George'a Orwella toczy się w… 1984 roku. Zaskakujące. Jednak jest to rok inny, od tego którego mogliśmy poznać z naszej przeszłości. Książkowy świat jest zupełnie inny, bo są w nim trzy wielkie supermocarstwa. W każdym z nich panuje ustrój totalitarny. A może nawet ulepszony totalitaryzm.
Akcja powieści toczy się wokół życia Winstona, który mimo pracy w jednym z najważniejszych Ministerstw Oceanii, do końca nie jest wierny ideałom totalitaryzmu. Niestety jego świat jest niczym udział w „Big Brother”. Wszędzie obywateli śledzą kamery oraz podsłuchy, nawet w ekranach (teleekranach) zamieszczonych w ich własnych domach. Każde najmniejsze podejrzane zachowanie lub takie odbiegające od normy może zostać zauważone i każdy człowiek może trafić na listę partyjnej policji.
Bohater książki jest rozczarowany swoim życiem. Jest mężczyzną w średnim wieku, ma za sobą nieudane małżeństwo, a w pracy widzi coraz więcej sprzeczności dotyczących kierunku partii i prowadzącego nią Wielkiego Brata a swoimi przemyśleniami i poglądami. To zaczyna prowadzić go do rozbieżności i decyzji mogących skończyć się jego aresztowaniem oraz karą śmierci. Desperacko pragnie weryfikować teraźniejszość i przeszłość oraz wszelkie notatki prasowe z informacjami dotyczącego kraju, które Winston redaguje w pracy.
George Orwell zbudował swoją książkę z podziałem na trzy części. W każdej z nich skupiamy się na postaci Winstona. W pierwszej części poznajemy życie Smitha, a przy okazji Londyn i istniejący świat w systemie totalitarnym, gdzie rację ma tylko parta i nieomylny Wielki Brat. W drugiej części bohater zaczyna „obchodzić” system i starać się momentami wieść normalne życie, takie jak znamy z naszego świata. W ostatniej części… nie będę zdradzał co się działo, ani o czym jest ten dział. Myślę, że każdy z czasem czytania tej pozycji powoli sam będzie mógł się domyśleć o czym może być ostatni rozdział „1984”.
Szczerze, kupiłem tę książkę trochę przypadkiem. Miałem ją na swojej liście lektur do przeczytania, ale była to trochę dalsza pozycja. Natknąłem się na nią w Empiku i na drugi dzień była już w mojej kolekcji. Wiedziałem o czym pisze autor i muszę przyznać, że Orwell świetnie przedstawił świat, w którym polityka (totalitaryzm) i władza pozwoliła sobie na za dużo.
Dzięki niemu możemy zobaczyć świat, który jest pod kontrolą jedynie słusznej partii i jak bardzo mocno inwigilowane jest społeczeństwo. Jak idea partyjna jest ponad wszystkim i jak to jest żyć w świecie uwielbienia lidera politycznego. Do tego stopnia, że niektórzy pokochali Wielkiego Brata i bezgranicznie uwierzyli w każde jego słowo. Orwell zbudował przerażający świat, ale na szczęście jest to tylko wymysł autora. Prawda?
Muszę przyznać, że mniej więcej wiedziałem o czym będę czytać. W moich czasach szkolnych ta książka nie pojawiła się w kanonie lektur, które ja przerabiałem jako uczeń. Z powieści Orwella czytałem tylko „Folwark Zwierzęcy”. Musiałem kiedyś nadrobić i przeczytać „1984” i nie żałuję, że ta książka trafiła do mojej kolekcji. Naprawdę mocny przekaz i długie trzymanie w napięciu przez każdą z trzech części powieści. Nawet samo zakończenie powoduje, że cały czas czytelnik zastanawia się nad nim. To jest pozycja, którą każdy powinien przeczytać.
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz