Dawniej grano w Chińczyka, Eurobiznes czy Monopoly. Do tego dochodziły gry karciane (Wojna, Makao), a nawet „Czarny Piotruś”. Już o układaniu Domino nie wspominam. A teraz od kilku lat planszówki przechodzą istny bum. W zasadzie dla każdego można znaleźć odpowiednią grę.
Sam dobrze pamiętam jak grało się za dzieciaka (i nawet trochę później) w Eurobiznes albo w karty z dziadkiem. Oczywiście partyjka Szachów czy Warcabów nie była niczym nienormalnym. Gry planszowe i karciane łączyły ze sobą pokolenia. Z resztą do dzisiaj mam gdzieś schowany Eurobiznes. Podejrzewam, że każdy grał w to albo Monopoly i nawet może do dzisiaj posiadać gdzieś tą grę. Z resztą partyjka kart albo negocjacje w Eurobiznesie zawsze były punktem obowiązkowym na wakacjach czy spotkaniach rodzinnych.
Z początkiem XXI w. przyszedł czas na komputery. Każdy dzieciak miał Peceta i zamiast gier płaskich przenosił się na 2D i z czasem na 3D. Nawet tak mocno nie przebiły się gry telewizyjne jak kompy. Wydawało się, że gry planszowe zostaną wyparte przez to, co oferowała nowa technologia. Jakby było mało to nawet część gier planszowych zaczęło pojawiać się w wersjach na komputery. A jak jeszcze zaczęły masowo dochodzić gry typy MMO to już mało kto pomyślałby o powrocie do przeszłości.
I nagle trach. Kilka lat temu gry stołowe zaliczyły powrót zza światów. I to chyba na ten moment mamy jeden z ich najlepszych okresów. A co ciekawe pomóc w odbudowie „marki” zawdzięczamy pokoleniu, które właśnie za dzieciaka cięło w gierki. Największą grupą odbiorców planszówek są ludzie w przedziale wiekowym 25-34 (źródło). Gry planszowe są dobrym dodatkiem do spotkań rodzinnych, towarzyskich, a nawet w barze. Mamy w Polsce w większych miastach coraz więcej miejsc, gdzie można spotkać się po to, aby popić piwko i pograć w planszówki.
Gry planszowe to doskonała metoda do integracji i lepszego poznania się w większej grupie osób. W sumie moja osobista lekka fascynacja planszówkami zaczęła się od niedawna, a miało to miejsce przy okazji świętowania urodzin kumpla. W pomocy w zagłębieniu tematu pomógł mi internet, a głównie YouTube. Jest tam kilka kanałów zajmujących się recenzją gier planszowych i w dużej mierze dzięki tym kanałom przekonałem się do kilku tytułów. Do maniaka jest mi jeszcze bardzo daleko, ale śmiało mogę powiedzieć, że przy grach planszowych można naprawdę bardzo przyjemnie spędzić czas ze znajomymi czy rodziną.
Jeżeli chodzi o same gry planszowe, mam na myśli te nowe, to może początkowo trochę przerażać ich wygląd. W większości gier nawet nie używa się zbyt często kostki do rzucania. Ruchy są sprecyzowane do kolejki i często o nich decyduje to co ma się „w ręce”. Najczęściej są to karty. Oczywiście nie ma czego się bać. Sam oglądając wyjaśnienie zasad do kilku planszówek początkowo byłem przerażony tym co widzę. Wiele elementów gry, karty kilku rodzajów, jakieś dziwne kostki i coś a la pionki. Jak się po chwili okazało zasady nie były skomplikowane, a sama rozgrywka zaczęła być błyskawicznie przyswajana.
Jeżeli ktoś z Was chciałby spróbować gier planszowych to proponuję zacząć od gier towarzyskich. Świetna zabawa, przy okazji której może uda się zaszczepić jeszcze u kogoś bakcyla. Dzięki takim grom oczywiście świetnie integruje się z nowymi znajomymi albo lepiej poznaje tych starych.
Obecnie posiadam cztery gry planszowe o dość łatwo przyswajalnych zasadach i nie mocno skomplikowanych. Szczerze to obserwuję jeszcze kilka pozycji, ale o samej mojej skromnej kolekcji i innych tytułach już napiszę następnym razem.
Z początkiem XXI w. przyszedł czas na komputery. Każdy dzieciak miał Peceta i zamiast gier płaskich przenosił się na 2D i z czasem na 3D. Nawet tak mocno nie przebiły się gry telewizyjne jak kompy. Wydawało się, że gry planszowe zostaną wyparte przez to, co oferowała nowa technologia. Jakby było mało to nawet część gier planszowych zaczęło pojawiać się w wersjach na komputery. A jak jeszcze zaczęły masowo dochodzić gry typy MMO to już mało kto pomyślałby o powrocie do przeszłości.
I nagle trach. Kilka lat temu gry stołowe zaliczyły powrót zza światów. I to chyba na ten moment mamy jeden z ich najlepszych okresów. A co ciekawe pomóc w odbudowie „marki” zawdzięczamy pokoleniu, które właśnie za dzieciaka cięło w gierki. Największą grupą odbiorców planszówek są ludzie w przedziale wiekowym 25-34 (źródło). Gry planszowe są dobrym dodatkiem do spotkań rodzinnych, towarzyskich, a nawet w barze. Mamy w Polsce w większych miastach coraz więcej miejsc, gdzie można spotkać się po to, aby popić piwko i pograć w planszówki.
Gry planszowe to doskonała metoda do integracji i lepszego poznania się w większej grupie osób. W sumie moja osobista lekka fascynacja planszówkami zaczęła się od niedawna, a miało to miejsce przy okazji świętowania urodzin kumpla. W pomocy w zagłębieniu tematu pomógł mi internet, a głównie YouTube. Jest tam kilka kanałów zajmujących się recenzją gier planszowych i w dużej mierze dzięki tym kanałom przekonałem się do kilku tytułów. Do maniaka jest mi jeszcze bardzo daleko, ale śmiało mogę powiedzieć, że przy grach planszowych można naprawdę bardzo przyjemnie spędzić czas ze znajomymi czy rodziną.
Jeżeli chodzi o same gry planszowe, mam na myśli te nowe, to może początkowo trochę przerażać ich wygląd. W większości gier nawet nie używa się zbyt często kostki do rzucania. Ruchy są sprecyzowane do kolejki i często o nich decyduje to co ma się „w ręce”. Najczęściej są to karty. Oczywiście nie ma czego się bać. Sam oglądając wyjaśnienie zasad do kilku planszówek początkowo byłem przerażony tym co widzę. Wiele elementów gry, karty kilku rodzajów, jakieś dziwne kostki i coś a la pionki. Jak się po chwili okazało zasady nie były skomplikowane, a sama rozgrywka zaczęła być błyskawicznie przyswajana.
Jeżeli ktoś z Was chciałby spróbować gier planszowych to proponuję zacząć od gier towarzyskich. Świetna zabawa, przy okazji której może uda się zaszczepić jeszcze u kogoś bakcyla. Dzięki takim grom oczywiście świetnie integruje się z nowymi znajomymi albo lepiej poznaje tych starych.
Obecnie posiadam cztery gry planszowe o dość łatwo przyswajalnych zasadach i nie mocno skomplikowanych. Szczerze to obserwuję jeszcze kilka pozycji, ale o samej mojej skromnej kolekcji i innych tytułach już napiszę następnym razem.
Ten renesans gier planszowych dopiero się rozpoczyna tak naprawdę w Polsce. Uważam, że to dopiero skromny początek tego wszystkiego co nas czeka. Ważne aby odejść od przekonania, że granie w gry planszowe to ekskluzywne hobby wyłącznie dla wybranych. Słusznie zauważyłeś, że powinno się najpierw zacząć na przykład właśnie od gier imprezowych. Tak czy inaczej uważam, że recenzje gier planszowych będą w najbliższych latach coraz bardziej przydatne i potrzebne konsumentom. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń