10 listopada 2024

„Katia. Cmentarne Love Story” – czyli o tym można nie tylko na poważnie

Zwykle w książkach temat śmierci jest poruszany na poważnie lub mamy z nim do czynienia w horrorach. A co jeśli napisać o tej tematyce powieść nieco luźniejszą? Tak jest w dziele Anety Jadowskiej: „Katia. Cmentarne Love Story”.

Tytułowa Katia jest nekromantką, która zabezpiecza groby zmarłych. Dla niej to normalka i standardowa procedura. Jednak wszystko zmienia się pewnego dnia, gdy ktoś wykrada z grobu ciało dziecka. Nekromantka musi odnaleźć sprawcę, a przy okazji poukładać swoje prywatne życie i podjąć kilka ważnych decyzji.

Katia żyje na pograniczu zwykłego, znanego nam świata, w którym tworzy wyroby ceramiczne. Oprócz tego pojawia się w Thornie, w którym pełni rolę nekromantki. Pomaga zabezpieczać groby przed skutkami czarnej magii, klątw, prób plądrowania itp. Wszystko zaczyna się komplikować pewnego dnia, kiedy z jednego zabezpieczanego przez nią grobu zabrano zwłoki dziewczynki.

Ten postępek wpływa na Matkę Ziemię, a bogini stawia ultimatum nekromantce. Katia musi odnaleźć sprawcę. A przy okazji musi zająć się przeprowadzką oraz zastanowić się nad kandydowaniem do Starszyzny Thorn. W sprawie odnalezienia uprowadzonych zwłok chce jej pomóc Adam, młody przedsiębiorca pogrzebowy, który flirtuje z Katią. Dziewczyna sama zaczyna coś czuć do mężczyzny, ale jest pewna tajemnica, która go otacza.

Czy Katia odnajdzie osobę wykradającą ciała z cmentarza? Czy poradzi sobie z problemami pojawiającymi się wokół Starszyzny Thorna? Czy uda jej się poukładać życie prywatne?

Do książki Anety Jadowskiej przyciągnął mnie przede wszystkim… tytuł: „Katia. Cmentarne Love Story”. Nie spodziewałem się, że będzie to powieść, która mnie porwie. I częściowo tak było. Na pewno jest to historia, którą czyta się lekko i dość szybko przebija się przez całość książki. Podobało mi się to, że autorka tematykę cmentarza i śmierci potrafiła umieścić w luźnej formie. Z czymś takim się nie spotkałem, więc to duży plus.

W tej powieści mamy fantastykę (alternatywny świat, bogowie, magia), mamy wątki kryminalne (poszukiwanie porywacza ciał), mamy rozpisane życie ogólne w Thornie oraz jest wątek romantyczny. Wszystko ze sobą jest dobrze połączone.

Z tego wszystkiego dostaliśmy od Jadowskiej książkę, która jest dobra na zastój czytelniczy. Jest dość lekka, można łatwo wejść we wszystkie wątki. Jednak nie jest to jakieś wybitne arcydzieło. Nie jestem specem od wątków romantycznych, więc tutaj mogę bazować tylko na moim małym doświadczeniu, ale wydaje się być ok. Choć też bez rewelacji.

Cała historia nie porwała mnie, ale jestem daleki od stwierdzenia, że to słaba książka. Ma elementy, które mogą uchwycić część czytelników i mogę zrozumieć, że komuś się bardzo podobała. Dla mnie to średnia książka z przebiciem na dobrą.

Moja ocena: 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz